
Napisanie, że jakaś potrawa jest po grecku to właściwie nadużycie, bo to tak, jakby się napisało, że coś jest po francusku, choć wiadomo, że i kuchnia grecka i francuska są niezwykle różnorodne. Kuchnia grecka jest niesamowicie zróżnicowana, inna jest kuchnia Grecji kontynetalnej, inna wysp, a nawet poszczególne wyspy mają swoje  sposoby gotowania. Tak więc napisanie, że coś jest a la Grecque trzeba traktować jako jedynie skrót myślowy. Dzisiaj przepis na kotlety mieleone, które u nas  zbyt czesto są fastfoodem, tłustym i  suchym. A kotlety mielone, wbrew prozaicznej nazwie, mogą naprawdę być czymś bardzo dobrym (kto nie lubi np, spaghetti w sosie pomidorowym z mini pulpetami i parmezanem). Przepis na niniejszą potrawę pochodzi z książki The Foods of the Greek Islands autorstwa Aglai Kremezi, i jest chyba najbardziej zdrową wersją kotletów, jaką można sobie wyobrazić, tym bardziej dla kogoś, kto wierzy, że orzechy i migdały są zbawienne dla zdrowia. 
Koltety
- 900g mielonej wieprzowiny
 - 2 cebule
 - pęczek zielonej pietruszki
 - 4 łyżki soku z cytryny
 - 75g mielonych migdałów
 - 75g mielonych orzechów włoskich
 - 3/4 szklanki tartej bułki (szklanka 250ml)
 - 2 jajka
 - 1/4 szklanki oliwy
 - 1 łyżeczka soli
 - pieprz
 - oliwa do smażenia
 
Sos
- 300g suszonych śliwek
 - 2 szklanki rosołu
 - 2 szlanki czerownego wina wytrawnego
 - 3 łyżki octu winnego
 
Miksujemy cebulę, pietruszkę oraz sok z cytryny. Do mięsa dodajemy pastę z cebuli oraz resztę składników. Jeśli masa jest zbyt rzadka, możemy dodać więcej bułki tartej. Mięso odstawiamy na 1 godzinę. Formujemy kotlety i smażymy je krótko z obu stron na oliwie. Do brytfanny ze szczelną pokrywą wlewamy rosół, wino, ocet oraz dodajemy sliwki. Przekładamy kotlety do sosu i pieczemy pod przykryciem w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok. 20 minut. Sos możemy lekko zagęścić mąką, zredukować lub pozostawić dość rzadki.  
0 komentarze:
Prześlij komentarz