piątek, 25 czerwca 2010

Konfitura truskawkowa







To jest klasyczna konfitura bez żelfixu. Parę tygodni temu zamówiłem książkę Christine Ferber pod tytułem Mes Confituresbo w tym roku mam zamiar robić dużo konfitur razem z P. Książka wydaje się obiecująca, bo  w internecie piszą, że Ferber to taka pani, która siedzi w swojej Alzacji, robi i sprzedaje świetne konfitury i dobrze na nich zarabia. Poza tym mam jej książkę o tartach i naprawdę jest bardzo dobra. Truskawki się już dawno zaczęły, a książka mi do tej pory nie przyszła. Musiałem więc znaleźć ten  przepis Ferber w internecie. Konfitura w odróżnieniu od dżemu zawiera w sobie całe owoce w galaretce z soku truskawkowego. Całość zachowuje kolor i zapach, w ten sposób  nie przypomina przetworów smażonych dzień i noc, bez smaku koloru i zapachu. Z jednej porcji uzyskamy mniej więcej 1200 ml konfitury.


Składniki

1 kg truskawek bez szypułek
800g cukru
sok z jednej cytryny

Truskawki zasypujemy cukrem na noc. Rano wszystko wkładamy do dużego garnka i zagotowujemy. Odstawiamy na 12 do 24 godzin. Następnego dnia odcedzamy truskawki a zebrany sok wlewamy do szerokiego rondla i gotujemy na małym ogniu mniej więcej 40 minut. Następnie dodajemy truskawki i gotujemy jeszcze mniej więcej 10 minut. Przed nakładaniem konfitury do słoików, możemy sprawdzić konstystencję w ten sposób, że na zimny talerzyk nakładamy trochę gotującego się syropu i sprawdzamy czy tężeje. Konfiturę nakładamy do wyparzonych w piekarniku w 100 stopniach słoików, zakręcamy, odstawiamy do góry dnem i zostawiamy do ostygnięcia.