To cannelloni jest oryginalne, bo nie jest nadziane szpinakiem ani mielonym mięsem. Jest lekkie i naprawdę pyszne. Gdybym miał napełniać te przeklęte rurki łyżką tudzież łyżeczką, chyba bym oszalał. Najlepiej użyć szprycy do kremów ale wtedy trzeba mieć bardzo grubą końcówkę do wyciskania farszu, a składniki nadzienia trzeba dość drobno pokroić. Nadzienie jest dość rzadkie a beszamelu dużo tak. żeby cannelloni nam nie wyschły.
Sos
1200ml mleka
6 łyżek mąki
dwie grube gałązki rozmarynu
100g masła
250ml pure z dyni
sól, pieprz, gałka muszkatołowa
Farsz
500g sera tłustego z kubełka
200g boczku
300g pokrojonej w kostkę dyni
1 średnia cebula
2 ząbki czosnku
sok z cytryny
2 jajka
100ml śmietany
sól, pieprz, rozmaryn
250g cannelloni
100g sera pleśniowego do posypania
Mleko zagotowujemy z rozmarynem i odstawiamy na 2 godziny. Robimy beszamel z rozmarynowego mleka, mąki i masła. Dodajemy przyprawy oraz pure z dyni. Przygotowujemy farsz. Boczek pokrojony w kostkę smażymy na patelni mniej więcej 5 minut a następnie dodajemy pokrojoną cebulę i czosnek. Solimy (niewiele), pieprzymy i dodajemy rozmaryn, Smażymy dopóki się cebula zeszkli a następnie dodajemy dynię i smażymy tak długo, aż dynia będzie "al dente" ;) Mieszaninę studzimy i dodajemy ją razem z przyprawami i śmietaną do sera.Doprawiamy sokiem z cytryny, żeby całość nie byla mdła. Następnie dodajemy jajka. Nadzienie będzie dość rzadkie. Cannelloni nadziewamy farszem najlepiej szprycą. Na spód do naczynia do zapiekania wylewamy połowę beszamelu, na sos wykładamy nadziane cannelloni i polewamy je pozostałym sosem. Na wierzch sypiemy jeszcze trochę rozmarynu i pokruszony ser. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez 30 minut.
0 komentarze:
Prześlij komentarz