Przepis inspirowany książką Hanny Szymanderskiej Kuchnia polska regionalna. Pochodzi z Wielkopolski i nie powstydziłaby się go nawet kuchnia hiszpańska. Cukinie są bardzo dobre i przypominają lato. Uważajcie tylko, żeby nie były za twarde. W książce Szymanderskiej cukinie powinno się blanszować 1 minutę, jednak ja uważam, że to stanowczo za mało, chyba że lubicie cukinię na chrupiąco. Do nadzienia dodałem też czerwoną paprykę dodaje kolory i smaku.
- 4 młode cukinie
- pół czerwonej papryki pokrojonej w kostkę
- 70g migdałów
- 50g orzechów włoskich
- 1 średnia cebula pokrojona
- 2 ząbki czosnku pokrojony
- 3-4 łyżki białego wina
- 3 łyżki tartej bułki, startego piernika lub ciemnego żytniego chleba
- 1 łyżeczka rozmarynu
- 1 łyżęczka tymianku
- zielona pietruszka
- sól
- pieprz
Cukinie dzielimy na pół, wydrążamy (miąższ zostawiamy) i gotujemy w osolonej wodzie przez mniej więcej 4 minuty. Smażymy na patelni cebulę i czosnek przez mniej więcej 4 minuty. Dodajemy czerwoną paprykę, zmielone orzechy, przyprawy, miąższ cukini oraz wino. Smażymy do miękkości. Dodajemy bułkę tartą, starty piernik lub żytni chleb. Nadzienie powinno być dość gęste. Cukinie układamy w żaroodpornym półmisku, wykładamy nadzienie w wydrążone miejsca. Na wierzch wylewamy trochę oliwy i pieczemy pod przykryciem w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez mniej więcej przez 30 minut. Cukinia powinna być miękka lecz nie powinna się rozpadać.
0 komentarze:
Prześlij komentarz