czwartek, 13 stycznia 2011

Zupa z ciecierzycy, pomidorów i chleba





Ta zupa to prawdziwy rarytas. Rozgrzewa i syci niesamowicie. Jest tak gęsta, że można jej używać jako sosu do penne. Jeśli wydaje się wam za gęsta, można oczywiście dodać więcej bulionu. Dodajcie koniecznie wino, jak mawiała Elizabeth David, lepiej dodać wino średniej jakości niż żadne ;) Przepis pochodzi z drugiej, wegetariańskiej książki Ottolenghi Plenty,, czyli Mnóstwo.

Składniki

  • 1 duża cebula pokrojona w plasterki
  • 1 duży koper włoski pokrojony w plasterki
  • 120ml oliwy
  • 1 duża marchew pokrojona w plasterki
  • 3 gałązki selera pokrojony w plasterki
  • 1 łyżka przecieru pomidorowego
  • 250ml białego wina (ja dałem czerwonego)
  • 400gramowa puszka pomidorów krojonych
  • 1 łyżka oregano
  • 2 łyżki zielonej pietruszki
  • 1 łyżka tymianku
  • 2 liście laurowe
  • 1 łyżka cukru
  • 1 litr bulionu
  • 160g lekko przesuszonego chleba razowego
  • 400g ugotowanej cieciorki
  • bazylia


Na patelni podsmażamy na oliwie cebulę i koper włoski około 4 minuty. Dodajemy seler i marchew i smażymy kolejne 4 minuty. Dodajemy przecier pomidorowy i smażymy 1 minutę. Dodajemy wino, gotujemy wszystko 2 minuty. Następnie przekładamy wszystko z patelni do dużeg garnka, dodajemy pomidory, zioła, cukier, sól, pieprz i bulion. Gotujemy 30 minut, aby warzywa zmiękły.  Chleb dzielimy na duże kawłaki, obtaczamy w oliwie, solimy i pieczemy przez 10 minut w piekarniku. Na 10 minut przed podaniem zupy dodajemy lekko zgniecioną cieciorkę i gotujemy przez 5 minut. Następnie dodajemy chleb i gotujemy zupę, aż chleb się zdezintegruje w zupie. Dosmaczamy zupę solą, pieprzem i ewentualnie octem winnym, jeśli jest za słodka. Podajemy zupę posypaną dużą ilością bazylii i polaną oliwą. W oryginale podaje się to danie z bazyliowym pesto, ale ja uważam, że co za dużo, to niezdrowo.



0 komentarze:

Prześlij komentarz