Ciasto marchewkowe, w przeciwieństwie do wynalazków w rodzaju słodkich wypieków z burakami czy z kapustą kiszoną (sic!), nie polega na próbie ukrycia warzywnego składnika, a wrecz przeciwnie. Marchew powinna być wyraźnie wyczuwalna. Ciasto na dzisiaj jest wybitnie korzenne, marchewkowe i wilgotne, a przy tym nie za słodkie. Następnym razem jednak zrezygnuję z (wie)wiórek kokosowych, a zastąpię je mielonymi orzechami włoskimi. Smak i tekstura według mnie się nie komponują. Ale może Wam będą smakować.Przepis pochodzi z książki Indulge: 100 Perfect Desserts Claire Clark.
Składniki
- 250g mąki pszennej
- 250g cukru
- 180ml oleju
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 125g rodzynek
- 125g wiórek kokosowych
- 5 jajek
- 1,5 łyżeczki cynamonu
- 1 łyżeczka gałki muszkatołowej
- 500g marchewki startej na grubej tarce
Wersja kiczowata z kandyzowaną marchwią
Jajka ucieramy z cukrem do białości, dodajemy olej i jeszcze trochę ucieramy. Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia, wiórkami i przyprawami. Dodajemy sypkie składniki do masy jajecznej. Mieszamy. Dodajemy rodzynki oraz marchewkę. Wykładamy papierem do pieczenia tortownicę o średnicy 24 centymetry. Pieczemy ciasto w piekarniku nagrzanym do 180 przez 40-50 minut.
0 komentarze:
Prześlij komentarz