W książce P. Herme Desserts przepis ten figuruje w dziale tart ale właściwie jest to przepis na parę tarteletek a nie na jedną tartę. Mi się jednak nie chciało bawić. Możecie ten przepis potraktować jak mazurek, bo w końcu jest to tylko kruche ciasto z grubą polewą czekoladową i morelami. Ciasto jest dobre (czekolada jest zawsze dobra) ale ja się chyba spodziewałem jakiegoś WOW a ono nie nadeszło. Może wam bardziej się spodoba.
Składniki
- 15 suszonych moreli
- 3 łyżki soku z cytryny
- 1 łyżeczka miodu
- szczypta mielonego pieprzu
- 125ml wody
Morele kroimy na kawałki. Resztę składników łączymy, wrzucamy morele, zagotowujemy i gotujemy na bardzo małym ogniu przez 8 minut. Pozostawiamy morele na 2 godziny lub nawet na całą noc w lodówce.
- 160g czekolady
- 3 łyżki cukru
- 80ml śmietanki 30%
- 80ml soku z marakui (albo innego)
- 45g masła
Gotowe upieczone kruche ciasto w tortownicy o średnicy 24 cm.
Czekoladę kroimy bardzo drobno. Śmietankę i sok zagotowujemy. Wlewamy połowę śmietanki do czekolady i mieszamy, następnie dodajemy resztę śmietanki i sok. Mieszamy do całkowitego połączenia. Dodajemy masło po kawałeczku i mieszamy masę czekoladową, aż masło się wymiesza.
3/4 moreli układamy na podpiecznym cieście. Zalewamy tężejącą czekoladą. Na czekoladzie układamy pozostałe morele.
0 komentarze:
Prześlij komentarz